Nie lubię pisać o odżywianiu w chorobach. Ale ostatnio zostałam poproszona o artykuł na temat diety w niedoczynności tarczycy. Ponieważ sama mam problem z prawidłową pracą tego gruczołu, postanowiłam przyjąć to „zlecenie”.
Na niedoczynność tarczycy o wiele częściej chorują kobiety. Ja nie mam jeszcze niedoczynności, ale mam wysoki wskaźnik TSH, a to jedna z oznak, że tarczyca nie daje rady. Według prowadzącej mnie endokrynolog problem wynika z tego, że moja tarczyca jest mała i w ciąży nie daje rady produkować odpowiedniej ilości hormonów dla dwóch organizmów – mnie i dziecka. Być może po porodzie wszystko wróci do normy, a może i nie…
Warto wiedzieć, że TSH nie jest hormonem tarczycy, ale przysadki mózgowej, którego zadaniem jest pobudzenia tarczycy do pracy, czyli wydzielania takich hormonów jak trójjodotryonina (T3) i tyroksyna (T4). Wysokim poziom TSH oznacza, że przysadka każe brać się ostro tarczycy do roboty, ale póki poziom T3 i T4 jest w normie nie można mówić o niedoczynności tarczycy.
Czy dieta może wyleczyć niedoczynność?
Nawet gdy nie ma stwierdzonej niedoczynności, niektórzy lekarze przepisują syntetyczny hormon, żeby zmniejszyć poziom TSH.
Samą dietą nie da się obniżyć poziomu TSH, można za to poprawić funkcjonowanie tarczycy. I o tym właśnie będę dzisiaj pisać.
Dlaczego warto, żeby tarczyca działa prawidłowo?
Oczywiście, można mieć dietę gdzieś i skupić się tylko na braniu leków. Jednak warto wiedzieć, że hormony tarczycy są głównymi regulatorami przemian metabolicznych w organizmie, dlatego niedoczynności często towarzyszy nadwaga, a wręcz otyłość. Wcale nie musisz jeść dużo, żeby przytyć, po prostu Twój metabolizm pracuje wolniej niż by mógł. Według niektórych badań przy bardzo niskiej produkcji hormonów T3 i T4 może dojść nawet do obniżenia tempa przemiany materii o 50%. A to oznacza, że jedząc tyle, ile teoretycznie potrzebuje Twój organizm, szybko nabawisz się otyłości.
Dieta w niedoczynności tarczycy
Dieta w niedoczynności tarczycy – temat tabu?
Ok, ja nie ma jeszcze niedoczynności, ale moja endokrynolog nawet słowem nie wspomniała, że zmian będzie wymagała moja dieta, a nie tylko tryb dnia. (Tryb dnia zmienił się, bo lek na niedoczynność trzeba wziąć na czczo, minimum 30 minut przed śniadaniem).
Z resztą według polskich badań większość kobiet z niedoczynnością tarczycy nie wie, że ich dieta powinna wyglądać trochę inaczej. Na przykład, nie wiedzą, że powinny uważać na warzywa strączkowe i kapustne, które zawierają goitrogeny,substancje wpływające negatywnie na funkcjonowanie tarczycy, bo blokujące wchłanianie jodu. A ten pierwiastek jest niezbędny w prawidłowym funkcjonowaniu tarczycy.
Co prawda goitrogeny niszczone są w trakcie gotowania, ale warzywa trzeba gotować bez przykrywki. No i zawartość tych związków zmniejsza się tylko o ok. 30%. W przypadku warzyw strączkowych dobrze robi też namoczenie suchych nasion, ale pod żadnym pozorem nie można ich ugotować w tej samej wodzie, w której były moczone!
Nie ograniczaj energii!
Być może myślisz, że jeśli masz zwolniony metabolizm, to powinnaś ograniczać spożycie energii, bo dzięki temu unikniesz nadmiaru kilogramów. Niestety, to tylko pół prawdy. Duże niedobory energii będą potęgowały tylko zwolnienie metabolizmu, a to prowadzi do otyłości i chorób cywilizacyjnych z nią związanych, które bardzo często towarzyszą niedoczynności. Dlatego spożycie kalorii powinno być dostosowane indywidualnie.
Jeśli bierzesz leki, to nie ma potrzeby zmniejszać ilości przyjmowanych kalorii. Lepiej skupić się na ich jakości. Jeśli zauważysz jednak, że mimo stosowanej farmakoterapii, przytyłaś, przyjrzyj się swojej diecie, ale pod żadnym pozorem nie bierz się za nisko-energetyczne diety. To znaczy takie poniżej 1200 kcal. Bo zadziałasz tylko na swoją niekorzyść.
Węglowodany tylko złożone
Zamień pieczywo z jasnej mąki na razowe. Zamiast białego ryżu gotuj do obiadu kaszę albo ryż brązowy. Słodycze jadaj sporadycznie. Kupując nowy produkt, sprawdź, ile jest w nim cukru. A jeśli w składzie znajdziesz syrop glukozowo-fruktozowy, to natychmiast odkładaj taki produkt na półkę! Cukry proste, szczególnie fruktoza, nie sprzyjają Tobie. Jako osoba z niedoczynnością, masz większe ryzyko wystąpienia insulinooporności, a stąd już tylko krok do cukrzycy typu II.
Unikaj soków. Tych z kartonów już zwłaszcza, ale świeżo wyciskane też będą powodowały nagłe skoki cukru we krwi, co nie jest dla Ciebie korzystne. O napojach już nawet nie wspominam – te powinny być kompletnie wykluczone.
Dieta w niedoczynności tarczycy powinna również dostarczać dużą ilość błonnika. Twój metabolizm jest zwolniony, a to oznacza, że możesz być narażona na zaparcia. Błonnik pomoże temu zaradzić, pamiętaj tylko o piciu dużych ilości wody, bo inaczej, brzydko pisząc, zatkasz się. Jedz więc dużo warzyw (choć lepiej unikać tych, które wymieniałam w ramce. Unikać to znaczy, jeść nie częściej niż raz w miesiącu) oraz około dwóch porcji owoców, szczególnie jagodowych, jabłek i śliwek.
Jedz ryby
Morskie ryby są nie tylko bogate w jod, ale również zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które bardzo pozytywnie wpływają na pracę organizmu i chronią Cię przez chorobami układu krążenia. Bo na te też jesteś bardziej narażona ze względu na swoją niedoczynność.
Dieta w niedoczynności tarczycy powinna zawierać trzy, a najlepiej cztery porcje tłustych morskich ryb. Lepiej nie podawać ich w towarzystwie kapustnych i strączkowych, ze względu na goitrogeny, o których pisałam wcześniej. Zatem surówka z kiszonej kapusty do smażonej ryby w Twoim wypadku odpada.
Białko przyspiesza metabolizm
Białko jest bardzo korzystnym składnikiem w diecie przy niedoczynności tarczycy, ponieważ wiąże się z większym wykorzystaniem energii. Co oczywiście nie znaczy, że możesz jeść mięso kilogramami. Zachowaj umiar, bo nadmiar każdego składnika odżywczego działa na Twoją niekorzyść. Staraj się jednak, żeby w każdym posiłku znalazła się chociaż niewielka porcja białka.
Źródłem białka są mięso, ryby, jaja, produkty mleczne. Warzywa strączkowe też, ale tych powinnaś unikać – szczególnie soi.
Dbaj o swoje kości
Jako kobiety jesteśmy bardziej narażone na wystąpienie osteoporozy. Pewnie domyślasz się, już że chorując na niedoczynność, to ryzyko jest jeszcze większe. Niestety, hormony tarczycy biorą udział w przebudowach tkanki kostnej, więc ich niskie stężenie zaburza te procesy.
Dbaj zatem o odpowiednią podaż wapnia. Skup się na produktach mlecznych, szczególnie dużo wapnia znajdziesz w serach żółtych, oraz małych drobnych rybach, które je się razem z ośćmi, np. szproty.
Żelazo na wagę złota
Dieta w niedoczynności tarczycy nie może być niedoborowa w żelazo. Przede wszystkim dlatego, że ma ono wpływ na prawidłowe przyswajanie jodu, a z drugiej strony żelazo wpływa także na produkcję tyroksyny (T4).
Pamiętaj, że cennym źródłem żelaza, poza mięsem wołowym, są również podroby. Łącz je najlepiej z produktami, które zawierają witaminę C, bo ta zwiększa wchłanialność żelaza, np. świetne połączenie to podawanie do potrawy z mięsem surówki z papryki i ziemniaków z dużą ilością natki pietruszki. Wszystko przygotowane na świeżo, bo witamina C bardzo szybko ulega zniszczeniu!
Solenie nie wystarczy
Na koniec kilka słów o jodzie. To kluczowy pierwiastek dla funkcjonowania tarczycy. Jeśli wydaje Ci się, że o spożycie jodu nie musisz się martwić, bo w końcu sól jest jodowana, a Ty soli nie ograniczasz, to niestety, ale muszę Cię zmartwić. Samo solenie to trochę za mało dla Ciebie.
Jod zawierają morskie ryby, a także produkty mleczne. Chociaż z tymi drugimi bywa różnie, bo wszystko zależy od paszy jaką dostają zwierzęta. A że teraz hodowcy najczęściej karmią krowy… soją albo zbożami, to jodu w produktach mlecznych jest mniej.
Dobrym pomysłem jest też wybranie się na wakacje nad morze, żeby „nawdychać się” jodu. Jeśli masz taką możliwość, korzystaj!
Dieta w niedoczynności tarczycy nie może zawierać nadmiaru jodu! To również, podobnie jak za mała ilość, jest dla Ciebie niekorzystne. Jeśli musisz go suplementować, najlepiej niech odpowiednią dawkę dobierze lekarz.
Ćwiczenia są Twoim przyjacielem
Strasznie pesymistyczny wydźwięk ma ten artykuł. Może masz wrażenie, że właściwie musisz uważać na tyle rzeczy i Twoje życie jest jeszcze utrudnione przez ten wolniejszy metabolizm?… No to teraz napiszę coś bardzo optymistycznego! Jest świetny sposób na podkręcenie pracy organizmu, a jest nim aktywność fizyczna. Zwłaszcza porządny trening z ciężarami pozwoli zwiększyć podstawową przemianę materii nawet do 48 h! Ale każdy innych ruch będzie dla Ciebie dobry. Jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to wskakuj w dres i nakręcaj swój metabolizm!
Bądź ostrożna
Jeśli korci Cię, żeby wybrać się do apteki i ułatwić sobie życie kupując jakiś suplement diety, to bądź ostrożna! Zwłaszcza te, które zawierają magnez, wapń czy żelazo, mogą zaburzać wchłanianie jodu.
Dieta w niedoczynności tarczycy wcale nie jest taka skomplikowana i w dużej mierze opiera się na zasadach racjonalnego odżywania. Dlatego lepiej w pierwszej kolejności zmienić coś w swoim odżywianiu niż sięgać po tabletki, bo możesz bardziej sobie zaszkodzić niż pomóc. Pamiętaj także o aktywności fizycznej!
no właśnie jaka jest różnica w diecie jeżlei ma się niedoczynność tarczycy a hashimoto? Wszędzie się czyta, że po 1. wyeliminować gluten po 2. wyeliminować nabiał po 3. warzywa kapustne po 4. warzywa krzyżowe po 5. warzywa psiankowate… więc jak to jest ??? można zgłupieć…
Justyna, właśnie nie chciałam mieszać do tego Hashimoto, bo do tego schorzenia nie ma oficjalnych zaleceń. Za to sporo pojawia się „nowości dietetycznych”, które mają pomóc. Część z nich pomaga, inne nie. Jeśli chcesz, to mogę się temu bliżej przyjrzeć i napisać również o tym artykuł 🙂
To i ja czekam na artykuł o sugestiach dietetycznych w Hashimoto, bo faktycznie skołowana jestem i ja wykluczającymi sie czasem informacjami
Dobrze, Kasiu postaram się o tym napisać, jak najszybciej. Myślę, że w połowie czerwca powinien ukazać się artykuł na ten temat.
Jestem w sytuacji takiej, że mam niedoczynność i przewlekłe zapalenie żołądka. I teraz tak: niedoczynność—> błonnik, żołądek—-> zakaz błonnika by nie drażnić, ma być pszennie i delikatnie. Co wybrać?
Ryb nie znoszę, mięsa też, stąd częste nawroty anemii.
Jestem migreniczką, więc kolejne wyluczenia pokarmowe.
Gdy pracowałam z dietetykiem to musieliśmy robić sztuczne podwyższanie kaloryczności posiłków, by mieć z czego schodzić i bujać metabolizm. Gdy schodzilismy poniżej 2000 kcal to waga halt. W końcu wychodziła paranoja.. bo ile tak można się bujać? Dla mnie jedzenie powyżej 2000 kcal jest ponad normę mojego apetytu. Chyba że poopycham się słodyczami.
Ważę 130 kg, mam 40 lat i czuję że to stan już na stałe.
Joanna, czasem tak się zdarza, że przy dwóch różnych schorzeniach, trzeba stosować dietę, których zalecenia się wzajemnie wykluczają. Tak, jak u Ciebie. To trudna sytuacja i zawsze wtedy najlepiej indywidualnie konsultować się z dietetykiem. Poza tym, może razowe produkty źle na Ciebie działają, ale np. już pieczywo pszenne typu graham możesz nie wywoływać niekorzystnych efektów.
Ciężko mi coś tak na odległość „podpowiedzieć”, ale myślę, że powinnaś odżywiać się tak, aby dobrze się czuć. Wmuszanie w siebie dodatkowych kalorii, zwłaszcza jeśli pochodzą one ze słodyczy, to nie jest dobry pomysł…
Wykryto u mnie w tym miesiacu niedoczynnosc, wyniki pozostałe mam bardzo dobre, zaczęłam biegać po 4KM i pomału zwiększania dystans po takim biegu super się czuję lepiej zaczęłam spać i kręgosłup mniej boli prZed bieganiem ważyłam 81kg i ta waga rosnąca skłoniła mnie do badań, w ciągu 7 dni waga spadła do 78kg. PrZeszłam nawet na dietę ściągnęłam sobie 2 aplikacje jedna do biegania i połączyłam ja z druga co utrzymuje mnie w diecie i przelicza kalorie, ustawiłam sobie na 1500 kalorie dziennie,odstawiłam cukru, ciut słodzę tyko rano do kawy, ale mój problem to że w ciągu dnia jest mi zimno i strasznie mi się chce spać, tak jakby poziom cukru spadał.wyniki na cukier zaznaczam że mam dobre Co mogę z tym zrobić?
Prawie 5 lat temu przeszłam całkowitą tyroidektomie tarczycy wraz z usunięciem węzłów chłonnych. Obecnie przyjmuję dawkę Euthyrox 137 – nadal borykam się z problemem nadwagi jak powinna wyglądać dieta osób z niedoczynnością po operacji tarczycy jeżeli chce schudnąć? – pozdrawiam serdecznie
Fajny tekst, jednak ciekawi mnie skąd ta informacja, że dietą nie da się obniżyć poziomu TSH? A co do kiszonej kapusty to czy to nie jest tak, że proces fermentacji dezaktywuje substancje antyodzywcze zawarte w produkcie?
Pośrednio da się. Poziom TSH zmniejszy się, gdy tarczyca zacznie produkować tyle hormonów, ile potrzeba. Nie będzie to bezpośrednia zasługa diety, ale poprawy funkcjonowania gruczołu. To miałam na myśli 😉 A co do kapusty kiszonej, to tak dokładnie jest. Ale musi to być pełna fermentacja, natomiast w sklepach często kupujemy kapustę „kiszoną”, która jest zalewana octem, żeby nadać jej kwaśnego smaku. To nie dezaktywuje substancji antyodżywczych.
oczywiście, że nie miałam na myśli sklepowej kapusty fuuuj 😉 Dzięki za odpowiedź 🙂
czyli kiszoną, z dobrego źródła, można?
Nie rozumiem. Pisze Pani, że :
Dieta w niedoczynności tarczycy nie może być niedoborowa w żelazo. Przede wszystkim dlatego, że ma ono wpływ na prawidłowe przyswajanie jodu,
A na koniec:
Zwłaszcza te, które zawierają magnez, wapń czy żelazo, mogą zaburzać wchłanianie jodu.
To jak jest w końcu z tym żelazem?
Pani Julito,
wszystko się zgadza. Aby żelazo mogło być wchłonięte z pożywienia czy suplementu diety, organizm wykorzystuje te same transportery, a więc pomiędzy żelazem a jodem dochodzi do konfliktu, wygrywanego głównie na korzyść tego pierwszego (mniejsze wchłanianie jodu). Jeśli w organizmie brakuje żelaza, to organizm chce go wchłaniać jeszcze więcej, a to powoduje, że jodu wchłania się mniej.
Trzeba dbać o odpowiedni poziom żelaza i jodu. Chociaż najlepiej nie łączyć ich w jednym posiłku. Mam nadzieję, że teraz trochę rozjaśniłam Pani wątpliwości.
Teraz wszystko już jasne. Dziękuje za odpowiedź!
Krowia laktacja źródłem wapnia? przydałby sie update informacji.
No, nie da się ukryć, że ser żółty zawiera dużo wapnia. Mleko nie, ale sery przecież tak 🙂
Dla małego cielaczka na pewno będzie to dobre źródło wapnia. Nie dla organizmu homo sapiens.