Asertywność żywieniowa jest rodzajem asertywności, która, jak każda umiejętność, przydaje się w życiu. Choć akurat ta zwykle jest poszukiwana przede wszystkim przez osoby odchudzające się. Jak nauczyć się asertywności?
Asertywność to sposób wyrażania swoich myśli w zgodzie ze sobą tak, aby nie naruszać praw innych osób. Asertywność żywieniowa to sposób, w jaki wyrażasz swoje myśli związane z odżywianiem. Zwykle przypominamy sobie o niej, gdy jesteśmy na diecie, a przed nami święta, czyjeś urodziny… Ale nie tylko. Asertywność żywieniowa jest czymś pozytywnym i warto z niej korzystać także na co dzień, aby czuć się dobrze.
W tym artykule prezentuję dekalog, czyli 10 najważniejszych zasad w asertywności żywieniowej. Na samym dole znajdziesz zaproszenie na bezpłatne szkolenie on-line, w trakcie którego dowiesz się, jaki jest u Ciebie poziom asertywności żywieniowej i jak możesz go zwiększyć!
Asertywność żywieniowa – Dekalog
1. Nie ma nieasertywnych osób, są tylko nieasertywne zachowania
Wiele osób na wstępie szufladkuje się – nie jestem asertywna. Tym czasem asertywność żywieniowa to umiejętność, którą nabywamy w trakcie życia. Niestety, a może właśnie stety, nikt się z nią nie rodzi. I to jest piękne – że możesz się jej nauczyć!
2. Asertywna odmowa nie rani, to Twój rozmówca decyduje, czy czuje się zraniony
Jestem zwolenniczką teorii, że czujemy się tak, jak myślimy. Nie denerwuje nas tajemnicze TO, nie złości ON, nie poprawia humoru ONA. To nasze myśli i przekonania wpływają na ocenę sytuacji, a następnie wywołują konkretne uczucia: zdenerwowanie, złość, radość. Podobnie jest w przypadku odmowy. Często mamy problem, żeby odmówić np. kawałka tortu na urodzinach, bo jubilat może poczuć się urażony. Jeśli Twoja odpowiedź będzie asertywna, to obiektywnie patrząc, to Twój rozmówca decyduje, czy chce czuć się zraniony. Pomyśl, czy naprawdę byłoby Ci przykro, gdyby ktoś na Twoich urodzinach powiedział: „Kochana, ten tort wygląda smakowicie. Ale chcę teraz ograniczyć słodkości, a wiem, że jeśli spróbuję kawałek, nie będę mogła przestać. Chętnie zjem za Twoje zdrowie tę porcję sałatki”.
3. Inni ludzie będą Cię oceniać i mają do tego prawo
Tak się składa, że każde Twoje zachowanie, które jest niezgodne z powszechnie przyjętymi normami, jak na przykład niejedzenie tortu na przyjęciu urodzinowym, będzie wzbudzało zdziwienie. Będziesz oceniana, być może ktoś powie, że czuje się zraniony przez Twoje fanaberie. Zaakceptuj to bez tłumaczenia. Ludzie mają prawo, żeby wyrażać swoje zdanie, nawet jeśli pojęcie takie, jak asertywność żywieniowa nie jest im znane.
4. Ty również możesz otrzymać odmowę
Asertywność żywieniowa to nie tylko sztuka odmawiania kolejnej porcji dokładki. To również prośby, które kierujesz np. do partnera o niejedzenie przy Tobie słodkości. Jeśli to, o co prosisz, jest niezgodne z uczuciami Twojego rozmówcy ma on prawo asertywnie odmówić. Z resztą nieasertywnie też, choć to już może nie być takie przyjemne.
5. Nie musisz być asertywna w każdej sytuacji
Może to nie do końca dotyczy asertywności żywieniowej, ale bywają takie sytuacje, kiedy niekoniecznie wypada zachować się asertywnie. Na przykład, w trakcie napadu – trudno wyobrazić sobie, że będziesz asertywnie prosić bandytę o zaniechanie swojego niecnego działania. W takim wypadku czasem lepiej zachować się agresywnie lub ulegle.
6. Zawsze masz wybór, czy zachować się asertywnie
„Nie miałam wyboru, musiałam to zrobić”. Nie mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem. Wybór mamy zawsze, nawet gdy ktoś przykłada nam pistolet do głowy i mówi: „życie albo portfel”. Cóż, w tej sytuacji chyba wybór jest jednoznaczny, ale JEST! Nie musisz robić tego, co wszyscy. Nie potrzebujesz jeść słodyczy, żeby czuć się szczęśliwa.
7. Im więcej ćwiczysz, tym częściej zachowujesz się asertywnie
Już wiesz, że nikt nie rodzi się asertywny, oznacza to, że musisz ćwiczyć tę umiejętność. Tak, jak nikt nie rodzi kierowcą albo skrzypkiem, choć lubimy używać tego określenia – „to urodzony kierowca”. Po prostu jednym to przychodzi łatwiej, innym trudniej, ale jak każdej umiejętności możesz nauczyć się i asertywności żywieniowej.
8. Gdy zaczynasz zachowywać się asertywnie, możesz czuć się dziwnie
Teraz jest nauczona, żeby zachowywać się w określony sposób w różnych sytuacjach. Gdy chcesz to zmienić może pojawić się dziwne uczucie, że coś jest nie tak. To naturalne i wcale nie oznacza, że robisz coś źle. Pomyśl, nauczyłaś się jeździć w Polsce samochodem, jeśli wybierz się do Anglii i będziesz musiała poruszać się tam samochodem, na początku również będziesz miała wrażenie, że coś robisz nie tak, że to nie po Twojej myśli. A jednak czy to oznacza, że jedziesz źle? Nie! Wręcz przeciwnie, gdybyś zaczęła jechać prawą stroną ulicy, zgodnie ze swoimi przekonaniami, to mogłabyś spowodować wypadek. To dziwne uczucie świadczy tylko o tym, że uczysz się czegoś nowego.
9. Zastanów się, czego naprawdę chcesz
Asertywność żywieniowa to umiejętność, którą powinnaś stosować przede wszystkim w sytuacjach niekomfortowych. Dlatego zastanów się, czego tak naprawdę chcesz, co jest Twoim celem, jakie zachowanie będzie w zgodzie z Tobą.
10. Nie przejmuj się, jeśli czasem zachowujesz się nieasertywnie
Życie jest tylko życiem i nudno by było gdybyśmy były w 100% idealne. Daj sobie przyzwolenie na popełnianie błędów, w tym na zachowywanie się z pominięciem asertywności żywieniowej.
Asertywność żywieniowa – jak ćwiczyć?
Jak już wielokrotnie napisałam, asertywność żywieniowa jest umiejętnością, którą trzeba ćwiczyć. Jeśli chcesz zobaczyć, jak to się robi w praktyce, to zapraszam do zapisania się na bezpłatne szkolenie on-line: „Jak odmówić jedzenia bez wyrzutów sumienia – 5 ćwiczeń na asertywność żywieniową”, które odbędzie się w środę 20 kwietnia o godz. 19.00.
W trakcie szkolenia otrzymasz bezpłatne materiały z zadaniami – do pobrania tylko dla osób, które będą na żywo. Przez tydzień tylko dla osób zapisanych na szkolenie dostępna będzie powtórka.
Kliknij w czerwonym przycisk, żeby się zapisać!
[su_button url=”http://justynamarkowska.us10.list-manage.com/subscribe?u=3a9ea58ef909bcd16377fe35f&id=7536994844″ target=”blank” style=”soft” background=”#dd3333″ size=”5″ center=”yes”]Chcę wziąć udział w szkoleniu![/su_button]
Jaki przydatny post! 🙂 Szkoda, że od dziecka nie uczy się nas asertywności (nie tylko jedzeniowej) – tak wiele by to w życiu ułatwiło. A gdyby to była powszechna cecha, to pewnie mielibyśmy też mniejszy problem z asertywnością innych :).
Olga, masz rację, częściej uczy się nas jak ulegać innym niż jak wyrażać swoje zdanie. A asertywność przydaje się w każdej dziedzinie życia 🙂