Gdybyś myślała o sobie dobrze, prawdopodobnie, nigdy nie musiałabyś odchudzać się…
Najwięcej kobiet z którymi mam przyjemność pracować, ocenia siebie źle. Wiele z nich swoje poczucie własnej wartości uzależnia od wyglądu. Mówią sobie, że jeśli będą ważyć 10 kg mniej, to będą czuły się atrakcyjne, seksowne, kobiece. Ok, zapewne tak będzie. Ale najważniejsze w trakcie odchudzania jest tu i teraz. Jeśli uważasz siebie za nic nie warto grubasa, może się okazać, że nigdy nie dojdziesz do tych upragnionych 10 kilogramów mniej.
Poczucie własnej wartości i spadek wagi to nie są jakieś oddzielne byty. One idą ze sobą razem w parze.
Tak samo, jak przykładasz się do diety i ćwiczeń, tak samo powinnaś przykładać się do budowania swojego poczucia własnej wartości. To nie jest coś, co samo przyjdzie. Jeśli teraz tego nie masz, to albo weźmiesz się za siebie i coś zmienisz, albo będziesz czekać i pewnie nigdy się nie doczekasz.
Weź odpowiedzialność w swoje ręce i zacznij budować swoje poczucie własnej wartości! Ale zanim do tego przystąpisz, dowiedz się, co to w ogóle oznacza mieć dobre zdanie o sobie. I jak to się dzieje, że niektórzy je mają, a inni nie.
Co to jest poczucie własnej wartości?
Staram się, jak mogę nie używać słów wysokie lub niskie przy opisywaniu poczucia własnej wartości, bo to, według psychologów, z którymi się zgadzam, degraduje tę cechę do poziomu gry liczbowej, w której coś zależy od szczęścia i rywalizacji. Dlatego o poczuciu wartości lepiej mówić, że jest lub go nie ma.
Bo poczucie wartości jest wtedy, kiedy nasza samoocena jest autentyczna i pozytywna. W skrócie można powiedzieć, że pomimo swoich wad, nadal siebie lubisz.
Od czego zależy poczucie własnej wartości?
Nasze poczucie wartości zależy w dużej mierze od naszych rodziców. To, jak traktują Cię w dzieciństwie ma niesamowity wpływ, jak będziesz oceniać siebie jaka osoba dorosła. Wychowanie jest kluczowe, ale to nie jedyny sposób na poprawę swojego obrazu.
Zdecydowanie nie jestem zwolenniczką teorii – jedź do rodziców i powiedz im, jacy byli beznadziejni. Dużo lepsza jest praca nad sobą, zamiast oglądania się w tył.
Z dwóch powodów.
Po pierwsze obwinianie kogoś innego za to kim jesteś, choćby był Twoim ojcem lub matką, sprawi, że zamiast na naprawianiu siebie, skupisz się na pogrążeniu w rozpaczy.
Po drugie, od tego momentu, gdy czytasz ten artykuł, chcesz zwiększyć poczucie swojej wartości. A negatywne myśli, jakimi są pretensje, żale, obwinianie, na pewno temu nie służą.
Dobra wiadomość jest taka, że nawet ludzie, którym rodzice nie poświęcili w dzieciństwie tyle czasu, ile powinni, mogą mieć dobre mniemanie o sobie. Poza tym, na pewno zauważyłaś, że Twoja samoocena zmienia się. Czasem niezwykle szybko. Wystarczy, że coś uda Ci się zrobić tak, jak chciałaś, a czujesz się bardziej wartościową osobą. Co prawda, działa to też w drugą stronę, ale najważniejsze jest to, że poczucie własnej wartości można kształtować, bo jest ono podatne na różne czynniki.
Jak zyskać poczucie własnej wartości?
Przedstawiam kilka ćwiczeń z tysięcy, które pomogą Ci zyskać poczucie własnej wartości. Musisz wiedzieć, że mimo stosunkowej łatwości, na początku pewnie będziesz miała problemy, żeby wcielić je w życie. Nie poddawaj się i pamiętaj, że Twoja samoocena nie poszybuje w górę z dnia na dzień. To będzie trwało. Tak, jak powoli tracisz tłuszcz, tak powoli zyskujesz pewność siebie.
Ćwiczenia ułożyłam subiektywnie w kolejności ze wzrastającą trudnością. Co oznacza, że te z początku są łatwiejsze od następnych, dlatego radzę robić je po kolei. I nie wszystkie na raz. Zdecydowanie lepiej będzie, jeśli zaczniesz tylko jedno ćwiczenia uskuteczniać w danym tygodniu.
Gotowa?
To zaczynamy!
KROK 1. Zrób sobie przyjemność
Na pewno jesteś bardzo zajęta: pracą, domem, rodziną, swoją dietą, ćwiczeniami. Zamiast z dnia na dzień dostrzegać pozytywne zmiany w swoim ciele, zachowaniu, umyśle – pędzisz z przysłowiowym językiem na wierzchu. Im więcej pośpiechu w Twoim życiu, tym bardziej wszystko wokół Cię irytuje. Nawet Ty sama. Osoba znając swoją wartość potrafi zatrzymać się i zrelaksować się, bo wie, że od porządku w mieszkaniu, ważniejszy jest porządek w głowie.
Jak to zrobić?
Codziennie przeznacz min. 15 minut na sprawianie sobie przyjemności. To ma być czas tylko dla Ciebie, w którym będziesz miała okazję pobyć sam na sam ze swoim ciałem. Dobrym pomysłem jest kąpiel, automasaż, a nawet leżenie i patrzenie w niebo. Nie polecam grania na tablecie, choćby nie wiem, jaką Ci to przyjemność sprawiało. W tym zadaniu chodzi o to, żebyś skupiła się na sobie i swoim ciele, a nie sadziła marchewkę, zabijała smoki lub robiła coś jeszcze innego.
KROK 2. Co dobrego jest w Tobie?
Nie ma ludzi idealnych. Osoby z poczuciem własnej wartości doskonale to wiedzą, nie uważają się za perfekcyjne. Znają za to bardzo dobrze swoje mocne strony i to na ich rozwoju czy podkreślaniu skupiają się najbardziej.
Jak to zrobić?
Wypisz na kartce 50 cech, które w sobie lubisz. To może być wszystko, od Twoich zdolności, części ciała, aż po sukcesy, osiągnięcia. Liczba „50” pewnie bardzo Cię przeraża… Nie martw się, jeśli potrzebujesz pomocy, poproś o nią. Napisz do 10 bliskich znajomych, aby podali 3 Twoje cechy, które najbardziej w Tobie lubią. Cześć z nich pewnie się powtórzy, na inne sama już wpadłaś, ale wiele z nich pewno Cię zainspiruje. Karteczkę z listą miej zawsze przy sobie i czytaj zawsze, kiedy najdzie Cię ochota, ale nie rzadziej niż raz dziennie! Możesz rozpoczynać sesje swoich codziennych przyjemności od czytania tej listy.
KROK 3. Nie mów o sobie źle
Kobiety, jak mało kto, potrafią wymyślać złośliwe epitety obrażając swoje ciało, siebie same. Czas z tym skończyć! Osoba posiadająca poczucie własnej wartości, nawet jeśli wie, że ma coś do poprawy, to po prostu jest to do poprawy. I nic więcej.
Jak ro zrobić?
Za każdym razem kiedy chcesz powiedzieć coś źle o sobie, nieważne czy dotyczy to Twojego zachowania, czy wyglądu, zamilcz. Nawet jeśli miałabyś urywać w pół zdania albo, co bardziej prawdopodobne, w pół myśl. Nie przywiązuj do siebie negatywnych określeń. Nie jesteś spóźnialska – po prostu się spóźniałaś. Nie jesteś gruba – po prostu za dużo ważysz. Jeśli do tej pory tylko przemykałaś przed lustrem teraz stań przed nim i powiedz sobie coś miłego. „Ładnie dzisiaj wyglądam”, „chyba już trochę schudłam”, „pasuje mi ta szminka”. Na początku może się zdarzyć tak, że próbując powiedzieć sobie coś miłego, zrobisz to negatywnie. Dlatego unikaj stwierdzeń typu: „wreszcie tłuszcz nie wylewa mi się z nad paska”, raczej powiedz „w końcu zapinam spodnie bez problemu”. Czujesz różnicę?
KROK 4. Nie porównuj się
Jeśli dobrze poszukasz, zawsze znajdzie się ktoś, kto jest lepszy od Ciebie. Osoba znająca swoją wartość, wie, że jest wyjątkowa. I to jej w zupełności wystarcza.
Jak to zrobić?
Podobnie, jak w poprzednim ćwiczeniu – po prostu przestań to robić! Nie mów, że Ty masz fajnie, ale ktoś inny lepiej. Nie szukaj powodów do porównań. Skup się na sobie. Rano zastanów się za co jesteś dzisiaj wdzięczna. Gdy następnym razem przyjdzie Ci do głowy powiedzieć, że ktoś jest lepszy od Ciebie, przypomnij sobie o powodzie swojej wdzięczność. „Ok, może ta dziewczyna wygląda lepiej niż ja, ale to do mnie najpiękniej na świecie uśmiecha się moje dziecko”.
Często pacjentki pytają mnie: „a co z porównaniami pozytywnymi? Na których ja wygrywam.” Hmm, one są całkiem dobre, ale.. No właśnie, ale… Wszystko zależy od porównania. Co innego, gdy myślisz sobie „kiedyś też nie byłam wstanie zrobić całej serii brzuszków, jak te dziewczyny” – to nawet nie jest takie złe. Choć lepiej powiedzieć „wow! udało mi się zrobić całą serię!”, nie sądzisz? Za to na pewno odpadają takie porównania z innymi, które niosą w sobie jakiś negatywny komentarz. Na przykład: „o rany! Ale ta dziewczyna jest gruba, dobrze, że ja aż tak źle nie wyglądam”. Jeśli będziesz myślała negatywnie nawet o innych, wkrótce znowu zaczniesz myśleć negatywnie o sobie. A przecież właśnie się tego oduczyłaś!
Nie mogę się nazachwycać nad tym wpisem. Poleciłam go u siebie w najnowszym zestawieniu linków godnych polecenia. Ten wpis i o białku 🙂 Rewelacja!
Dziękuję! Nawet nie wiesz, jak obrastam w piórka 🙂
Bardzo mądre podejścia 🙂 Oby takiego jak najwięcej 🙂